Akcja na Wolbrom

      Największym sukcesem Gerarda Woźnicy była akcja na Wolbrom którą przeprowadził pod okiem  Komendanta Okręgu Śląskiego AK Zygmunta Janke „Waltera”, który w tym czasie przyjechał na inspekcję. 

Zdjęcie Gerarda Woźnicy
Akcja na Wolbrom. Perfekcyjna akcja polskich partyzantów | HISTORIA.org.pl - historia, kultura, muzea, matura, rekonstrukcje i recenzje historyczne

Oddział „Hardego” liczył 160 osób. Współdziałał z wolbromskim plutonem dywersyjnym Zygmunta Gardeły „Granata”.Niemcy natomiast w Wolbromiu dysponowali około 800 ludźmi. Siły wroga stacjonowały m. in. w fabryce, szkole i komisariacie policji na rynku. Plany i dowództwo zostały powierzone "Hardemu". Akcje rozpoczęto o 22:00 z zaskoczenia, bo tylko tak miała szanse odnieść sukces. Najpierw partyzanci odcięli łącznicę urzędu pocztowego i ostrzeliwali oddziały żandarmerii wojska i policji tak aby pozostały zabarykadowane w swoich budynkach. Wtedy można było bezpiecznie dostać się do magazynów, gdzie oddział załadował zapasy na wozy.

Budynek Wolbromskiej szkoły nr 1.
Magazyn i miejsce stacjonowania wojsk niemieckich podczas okupacji


W pewnym momencie przyjechał samochód z gestapowcami z Miechowa, jednak szybko zostali oni zlikwidowani. Niemcy wiedzieli o planach ataku, jednak myśleli że to pułapka i rzeczywistym celem partyzantów jest Miechów, więc nie wysłali do Wolbromia większych sił. Na szczęście się przeliczyli. 

Przed godziną 4 w nocy oddział „Surowiec” zaczął się wycofywać. Okazało się że partyzanci nie odnieśli żadnych strat własnych. Oddział miejscowy wrócił do Wolbromia, a pozostali wrócili do obozu leśnego. Oddział „Hardego” zdobył sześć wozów z obuwiem i materiałów na odzież oraz piętnaście wozów z jedzeniem. Część łupów przekazano innym oddziałom. „Walterowi” podobała się akcja i wysoko ocenił „Hardego”.  


W 2017 roku w Wolbromiu doszło do rekonstrukcji akcji:



Komentarze

Popularne posty